Volkswagen T-Roc i T-Cross Forum

I tak trzymać! tylko dobry wosk! Autko wygląda niezgorzej, lakier chroniony, nie boimy się myjni automatycznych, samodzielnie możesz sobie położyć albo uzupełnić po zrobieniu np. zaprawki, itd. itp... No, i trzy tysie zostają w portfelu. Osobiście piję kranówkę a auto, kuźwa, muszę płukać zdemineralizowaną bo mi się waterspoty porobią!? Ceramika dobra na karawany i auta do podwózki nowożeńców.

Cześć wszystkim. Powiedzcie mi do suszenia auta/ wycierania auta jakich ręczników używacie? Może ktoś polecić coś? Ja używam jakichś starych ręczników ale zostają "farfocle"

Tylko mikrofibra

Mikrofibra od RR Customs sprawdza się wyśmienicie.

Dorzucę swoje trzy grosze. Choć wiele tu ocen mocno krytycznych, uważam, że ceramika jest całkiem w porządku i dużo lepsza od wosków. W poprzednich autach stosowałem różne woski, te dobre i te tańsze, i choć efekty tych zabiegów był pozytywne, jednak niestety krótkotrwałe. T-Roca mam ponad trzy lata i od początku z ceramiką, lakier wciąż wygląda jak nowy. Koszt ceramiki to było ok. 1,5 tyś. i co roku odnowienie za ok. 300 zł. w lokalnym zakładzie detailingowym. Owszem, przy zakupie auta dostałem w salonie ulotki z firmami detailingowymi "współpracującymi" i rzeczywiście, tam ceny były o ok. 2-2,5 raza wyższe, jednak ja poszedłem do lokalsów nie wierząc w miejskie legendy o utracie gwarancji. A co do mycia na "dwa wiadra", to sprawa jest jasna, że nie chodzi tu o ceramikę tylko o ochronę miękkich obecnie lakierów i dotyczy to wszystkich przypadków dla mycia samochodów tak, by rozmazywany bród nie był papierem ściernym dla lakieru. Ja tak myję i nie mam z tym żadnych problemów, a do mycia używam "deszczówki" (bo mam odpowiedni zbiornik do podlewania roślin itp) i z tego względu, a także na "kropelkowanie" nie ma potrzeby wycierania samochodu po myciu - nie ma żadnych zacieków, a tak jak pisałem wcześniej, lakier wygląda jak nowy. Oczywiście zdaje sobie sprawę, że nie każdy ma takie możliwości (choć w myjniach bezdotykowych też się tak można), jednak każdemu polecam ceramikę!

Nie wiem czy o tym wiesz ale auta można myć w miejscach wyłącznie do tego przeznaczonych,lub tam gdzie woda po myciu auta spływa do instalacji ściekowej za co płacisz a nie do deszczowej,lub masz własną oczyszczalnię.Wielu ludzi o tym nie wie i ma kłopoty ze strażą miejską itp.więc radzę uważać z myciem na własnych posesjach,w moim mieście wielu ludzi zapłaciło za takie mycie,ostatnio kilku pod garażami.Myślę że przy mnogości wszelkiego rodzaju myjni nie warto ryzykować koszt mandatu to wielokrotność mycia samochodu na myjniach ?.pozdrawiam.

rob pisze: ↑07 kwie 2022, 11:53 Ja tak myję i nie mam z tym żadnych problemów, a do mycia używam "deszczówki" (bo mam odpowiedni zbiornik do podlewania roślin itp) i z tego względu, a także na "kropelkowanie" nie ma potrzeby wycierania samochodu po myciu - nie ma żadnych zacieków, a tak jak pisałem wcześniej, lakier wygląda jak nowy.

Po deszczówce nie wycierasz i nie masz zacieków to jakieś bajki piszesz. Nawet po spłukaniu na myjce wodą demineralizowaną będą takowe, a to dlatego, że w powietrzu jest kurz i inne zanieczyszczenia. Woda szybko i łatwo je absorbuje. Nie wspomnę o deszczówce, która zbiera cały syf z powietrza. Nie wytrzesz to ślady zacieków zawsze będą. Nie wszystko spływa z ceramiki.

baxior pisze: ↑08 kwie 2022, 7:35

rob pisze: ↑07 kwie 2022, 11:53 Ja tak myję i nie mam z tym żadnych problemów, a do mycia używam "deszczówki" (bo mam odpowiedni zbiornik do podlewania roślin itp) i z tego względu, a także na "kropelkowanie" nie ma potrzeby wycierania samochodu po myciu - nie ma żadnych zacieków, a tak jak pisałem wcześniej, lakier wygląda jak nowy.

Po deszczówce nie wycierasz i nie masz zacieków to jakieś bajki piszesz. Nawet po spłukaniu na myjce wodą demineralizowaną będą takowe, a to dlatego, że w powietrzu jest kurz i inne zanieczyszczenia. Woda szybko i łatwo je absorbuje. Nie wspomnę o deszczówce, która zbiera cały syf z powietrza. Nie wytrzesz to ślady zacieków zawsze będą. Nie wszystko spływa z ceramiki.

Kiedyś miałem czarny samochód, najgorszy kolor nadwozia i ładny chwilę po umyciu, na takim to widać nawet pojedyncze pyłki - więc wycieraj. Ja mam białego i nie muszę. Z tymi bajkami to mierzysz innych swoją miarą więc daruj sobie, a myślenie nie boli.

Wachacz pisze: ↑07 kwie 2022, 21:44 Nie wiem czy o tym wiesz ale auta można myć w miejscach wyłącznie do tego przeznaczonych,lub tam gdzie woda po myciu auta spływa do instalacji ściekowej za co płacisz a nie do deszczowej,lub masz własną oczyszczalnię.Wielu ludzi o tym nie wie i ma kłopoty ze strażą miejską itp.więc radzę uważać z myciem na własnych posesjach,w moim mieście wielu ludzi zapłaciło za takie mycie,ostatnio kilku pod garażami.Myślę że przy mnogości wszelkiego rodzaju myjni nie warto ryzykować koszt mandatu to wielokrotność mycia samochodu na myjniach ?.pozdrawiam.

Misha91 pisze: ↑06 kwie 2022, 16:39 Cześć wszystkim. Powiedzcie mi do suszenia auta/ wycierania auta jakich ręczników używacie? Może ktoś polecić coś? Ja używam jakichś starych ręczników ale zostają "farfocle"

Najlepszy ręcznik to przelecieć się autobahną lekko przekraczając prędkość dozwoloną. Jednakże samą maskę dobrze jest wytrzeć po płukaniu ręcznikiem detailerskim, bo własności hydrofobowe ceramiki czy wosku nie zapewnią ci całkowitego odprowadzenia wody, a raczej jej sperlanie. Wtedy, nawet jakbyś płukał wodą święconą, krople odparowując na gorącej masce zostawią mniej lub bardziej widoczne waterspoty. Jak koledzy powyżej już napisali, zależy od koloru lakieru.