Volkswagen T-Roc i T-Cross Forum

strzelec pisze: ↑25 lis 2024, 8:00 Te nadprogramowe wymiany dokonujecie w aso ale taniej niż normalnie czy u lokalnego mechanika? I gdzie kupujecie olej ?

Lokalnie u siebie w Garażu. Godzinka i po robocie, no może dwie ze sprzątaniem. Olej i filtry ja zawsze biorę oryginały od VW_AUTORUD, to jest ASO ze Stalowej Woli, można ich znaleźć na allegro.

Olej filtr korek pierwszy raz wymieniłem przy ok.5 tys/km w ASO Skody było najtaniej swój olej filtr korek koszt wymiany 180 zł w 2021r.Auto jest na 5 letniej gwarancji olej wymieniam obecnie prywatnie przy ok.12-14 tys/km + wszystkie filtry w ASO Skody przy ok.28 tys/km przegląd gwarancyjny ASO VW olej tyko i wyłącznie do 1,5 tsi to 0W20 norma 508.00.

Ile kosztował przegląd gwarancyjny?

Czesław pisze: ↑28 lis 2024, 8:09 Ile kosztował przegląd gwarancyjny?

Jestem po przeglądzie gwarancyjnym "pakiet" 30 tys. km. (w chwili przeglądu dokładnie 29 689 km.).
Przegląd: wymiana oleju/filtru/śrub oraz filtr przeciwpyłkowy, akcja fabryczna 91M sterownik modułu wzywania pomocy i jednostki komunikacji, koszt oczywiście 0 zł.
Ponadto poprosiłem o wyczyszczenie klimy: czyszczenie 78 zł. preparat 60 zł.

Info z serwisu wymiana płynu hamulcowego w czerwcu 2025 r. w ramach pakietu.

P.S. Poprzednia wymiana oleju/filtru/pierścienia/śruby spustowej/śruby torx:
3 187 km. koszt 766,76 zł.
16 387 km. koszt 720,00 zł.

Wszystko serwis VW Ignaszak Stare Miasto k/Konina.

Czyli koszt całkowity za przegląd gwarancyjny to 138 zł?

Czesław pisze: ↑29 lis 2024, 16:54 Czyli koszt całkowity za przegląd gwarancyjny to 138 zł?

Jeśli masz wykupiony "PAKIET".

Kupując auto z salonu proponowane są różne opcje tych pakietów, opis jest na forum.

Cześć Sprawdzenie poziomu oleju przd każdą dłuższą podróżą i po,to podstawa-wtedy wiesz co się dzieje z silnikiem-bierze olej czy może trzeba dolać? Jeżdżę ponad 55lat i zdziwiony byłem chwaleniem się niektórych forumowiczów,że; (ja to nie podnoszę wcale maski silnika i nic nie sprawdzam ).A wymiana oleju to tak co 10-12tyś jazda tylko po mieście,a w trasach-12-15tys.Mam jeszcze 20letnie mondeo od nowości 2,2 D,308tys.km przebiegu i od wymiany do wymiany nie dolewam oleju-takie kiedyś były silniki.Troczek r,pr. 11.2019 ma 52tys przebiegu i bierze na 10tys przebiegu 100-150 gr oleju-można wytrzymać.Do starszych roczników do2001 serwis zaleca olej Ow30.Nowsze podobno mają coś tam z pompą i zalecają rzadszy Ow20.Po serwisie zawsze lepiej sememu sprawdzić czy jest wszystko ok. z olejem i czy wszystkie śruby są dokręcone:np.klemy i filtry,zakrętki płynów-ja miałem raz lużną zakrętkę płynu chłodzącego po wyjeżdzie z serwisu. Są dobre i gorsze serwisy. Ps.a jak nalali za dużo oleju to największa strzykawka z apteki 50ml i wężyk 6mm średnicy-wyciągnąć 5-6 strzykawek i po kłopocie(wysysać ciepły jet rzadszy) MISZA 4752.Cześć.

Kolego MISZA 4752. Ja też łapię się na tym, że zapominam o sprawdzaniu stanu oleju. Dlaczego? Ano, z przyzwyczajenia. W dwóch poprzednich autach, którymi jeździłem od nowości, miałem silnik 2.0 HDI i te silniki, naprawdę, od serwisu do serwisu, praktycznie nie biorą oleju, albo tyle, że nawet nie opłaca się robić dolewki.

Spinner pisze: ↑29 lis 2024, 23:05 Kolego MISZA 4752. Ja też łapię się na tym, że zapominam o sprawdzaniu stanu oleju. Dlaczego? Ano, z przyzwyczajenia. W dwóch poprzednich autach, którymi jeździłem od nowości, miałem silnik 2.0 HDI i te silniki, naprawdę, od serwisu do serwisu, praktycznie nie biorą oleju, albo tyle, że nawet nie opłaca się robić dolewki.

2.0 TSI DNNA nic nie ubywa, wymiana co 10-15 tys

marcin255 pisze: ↑30 lis 2024, 9:09

Spinner pisze: ↑29 lis 2024, 23:05 Kolego MISZA 4752. Ja też łapię się na tym, że zapominam o sprawdzaniu stanu oleju. Dlaczego? Ano, z przyzwyczajenia. W dwóch poprzednich autach, którymi jeździłem od nowości, miałem silnik 2.0 HDI i te silniki, naprawdę, od serwisu do serwisu, praktycznie nie biorą oleju, albo tyle, że nawet nie opłaca się robić dolewki.

2.0 TSI DNNA nic nie ubywa, wymiana co 10-15 tys

W moim 2.0 TSI DKZXA też nic nie ubywa ale nie jest to powód do wielkiej radości, bo jak, przez dłuższy czas nic nie ubywa, to znaczy, że przybywa.