Volkswagen T-Roc i T-Cross Forum

Witam,
Jestem na etapie kupna nowego samochodu ze skrzynią automatyczną z naciskiem na crossovera. Kwota do wydania około 120tys. Na dzień dzisiejszy mam dwóch faworytów: T-Roc 1.5 TSI Premium i Mazda CX 3 Skypassion 2.0. Samochodem będzie jeździć głównie żona (dojazdy do pracy około 20 km dziennie) oraz autko będzie wykorzystywane jako rodzinne (2+1 dziecko 6 lat) na krótkie oraz dłuższe wyjazdy wakacyjne. Mazda przeważa urodą a T-Roc jest dużo bardziej praktyczny (większy bagażnik). Cenowo Mazda wypada dużo lepiej. T-Roc 1.5 TSI Premium + jeszcze kilka dodatków wyjdzie około 120 tys. a za tą kwotę mam spokojnie CX 3 z napędem 4x4 i jeszcze troszkę zostanie. Czekamy jeszcze na lipiec - sierpień, kiedy będzie można zobaczyć w salonach nowego Forda Focusa w wersji Active czyli podwyższony kompakt, może to będzie jakaś alternatywa na podwyższony w miarę przestronny samochód. Z drugiej strony za taką kwotę można spokojnie kupić większe ale słabiej wyposażone, np. Peugeota 3008, Toyotę CHR Hybrid czy też Nissana Qashqai. Mieliśmy już jazdy próbne T-Rockiem i CX 3 i na dzień dzisiejszy wygrywa T-Roc, przede wszystkim przestronnością w kabinie, większym bagażnikiem oraz lepszymi multimediami, natomiast obawiam się troszkę w późniejszym czasie ewentualnych problemamów ze skrzynią DSG, o której mówi się, że jest świetna ale bardzo kosztowna w naprawach po przebiegu 150 tys. Samochód będzie u nas min. 6 lat, roczne przebiegi około 20 tys. Proszę o porady, może jakieś inne spojrzenie chłodnym okiem na tema, Każde uwagi będą dla nas bardzo cenne.

Pzdr,

T-Roc Premium, moim zdaniem się nie opłaca, bo w wersji Advance, można mieć kolorowy środek (moim zdaniem szary jest trochę smutny, do tego w wersji Premium jest ciemna podsufitka...). Ja ostatnio w konfiguratorze, doposażyłem wersje Advance do tego co miałem wcześniej w Premium + dodatki (cena była 109 tys). Po doposażeniu cena Advance była niemal identyczna. Jedyna różnica to taka, że w wersji Premium były czerwone zaciski hamulcowe (to jest tylko w pakiecie Sport dla wersji Premium) ale za to lepsze felgi były w Advance (wymuszone niby darmową kolorową deską i te felgi chyba tylko w Advance były). Nikt niczego za darmo nie daje.

Na pewno w teorii mniej niezawodna będzie Mazda, tam nawet turbiny nie ma. Aczkolwiek dużo bardziej dynamiczny będzie T-ROC. Ale pytanie czy przy takich raczej nie wielkich przebiegach przez 6 lat coś się stanie. Jeżeli autem mają podróżować dzieci to w maździe z tylne okna są bardzo małe i wysoko położone, dzieci raczej nie będą zadowolone.

Jak dla mnie CX-3 to mniejsze CX-5 i do tego ma trochę dziwne proporcje (długi wysoki), T-ROC jest bardziej kwadratowy i nie można o nim powidzieć że to coś innego. W tych jaskrawych kolorach (jasny niebieski, złoty i czerwony w połączeniu z czarnym dachem wygląda bardzo dobrze, ale wiadomo każdy ma inny gust).

Jeżeli chodzi o nowego Forda, to podobno nie kupuje się nowości, ponieważ najwięcej problemów jest z autami z pierwszego roku produkcji.
Do wad CHR zalicza się bardzo słabe wyciszenie.
Najbardziej kompletne z wymienionych będzie 3008 (w końcu samochodu roku).

Tak jak piszesz, można kupić większe ale słabiej wyposażone auto, aczkolwiek większe auto to większe koszty po zakupowe (paliwo, ubezpieczenie, ewentualny serwis).

CX-3 fajne, ładne auto, ale jednak trochę takie dla krasnoludków. Ciężko mi je sobie wyobrazić jako rodzinne. No, ale wiadomo, że każdy ma inne potrzeby. Jednak do T-Roca coś tam jeszcze można upchnąć, a CX-3 to taki podwyższony Yaris trochę...

Co ciekawe CX-3 jest dłuższy i wyższy od T-ROCa, ale przez większą szerokość tego nie widać.

CX 3 z napędem 4x4 około 20 tys. taniej, Sporo kasy. Gdyby nie ilość miejsca w środku brałbym bez zastanawiania się.

Bo t-roc nie jest tani. Nie licząc q2 to chyba najdroższy z wszystkich. Sam osobiście nie patrzyłem nawet na t-rocka bo mam 188cm. Chciałem najbardziej passata. Dlatego że w nim ktos moze za mna siedziec. Ale żonie bardzo sie nie spodobał a obok stał t-roc żółty z czarnym dachem itp. I od razu z córką chciały go a nie passata. Skoro wiec padło a t-roc a ten żółty miał prawie wszystko co chciałem. Jedynie ze silnik litrowy. A wczesniej miałem 1.2 115 km i jednach chciałem cos mocniejszego wiec zaczeły się poszukiwania. Był 500x był cx3. Seat. Nawet kadjar i bliżniak od nissana. Ale o ile jeszcze w fiacie było jako tako ok. To dla mnie silnik w mazdzie to porażka. Jak miałem wczesniej z turbo to już cieżko wrócic do tradycyjnego. Oczywiscie jak by miał 6l itp to jeszcze. Ale te 2l w cx3 to jakoś dziwne. Nie znam czasow do setki. Nie znam cvmax itp jakie są rożnice. Ale wrażenia z jazdy były dużo gorsze niż we fiacie i vw. Dodatkowo. Cx ma zauważalnie mniejszy bagażnik. W t-roc jechaliśmy w 3 osoby do Chorwacji i zapakowałem się praktycznie do bagażnika. Nawet nie był wypełniony w 100% w środku były tylko hulajnogi. Mamy stamdartowe walizki talie do około 20 kg do samolotu i do t-rocka weszły idealnie 3. Jestem niemal pewny że do mazdy by nie weszły na długość. Przez co trzeba by kombinować. Oczywiscie w 3 osoby można wykorzystac miejsce z tyłu. Jest to pewnie mniej wygodne bezpieczne itp. Ale o ile mazda mi sie bardziej podoba to przez silnik bym jej nie kupił.

A może alternatywą dla T-Roca będzie Toyota CHR Hybrid. Cena podobna.
Zalety CHR - lepiej wykończone wnętrze (miękkie materiały), niższe spalanie, oryginalna sylwetka, długowieczna skrzynia planetarna.
Zalety T-Roc - świetne multimedia (w CHR bardzo słabe, wolne), lepsza widoczność, wyższy prześwit, opcjonalny Mirrorlink, dużo lepsze systemy wspomagania niż w Toyocie.
Samochody podobnej wielkości w podobnej cenie. W T-Rocu boję się awaryjności skrzyni DSG a chcemy mieć automat.Mam spory dylemat, ale wybór już tylko miedzy T-Rociem 1.5 TSI DSG a CHR Hybrid - samochody w cenie około 120 tys. Proszę jeszcze o poradę.

Sylwetka CHR faktycznie jest oryginalna, ale moim zdaniem w negatywnym tego słowa znaczeniu. Uważam, że szybko się zestarzeje.
Poza tym CHRka jest kobieca, a T-Roc może bez problemu służyć facetowi.

Ja niestety mam awersje do Toyoty (choć sam kiedyś miałem), bo uważam, że są to cały czas stare technologie, które są opakowywane w jakieś nowoczesne, często krzykliwe opakowania. Zaletą jest to, że to wszystko jest zazwyczaj mało awaryjne, ale od wielu już lat w ogóle nie patrzę w kierunku Toyoty jako samochodu dla siebie.

Multimedia - jak sam napisałeś - oni w ogóle nie nadążają za takimi sprawami. Jakby mogli to do dziś najchętniej montowaliby jeszcze ten swój zielony zegarek z przyciskami H i M

BTW: Z DSG nie ma problemów, jeśli się serwisuje.