The Rock pisze: ↑30 lip 2019, 17:01
Jeśli to wina softu to tu mi kaktus wyrośnie.
Gdyby chodziło tylko o soft, to problem zostałby już dawno rozwiązany, a tu mija już około półtora roku jak zaczęły pojawiać się sygnały i nic.
Dokładnie, może nie da się napisać softu który poprawi szarpanie i spełni normy emisji spalin dla tego silnika. Nie zmienia to faktu że dostaliśmy produkt z wadą o której VW wiedział sprzedając nam auto.
Bardzo dobrze że pojawił się artykuł na autoblog.pl, więcej ludzi się o tym dowie i może nie kupi tego bubla.
freerider pisze: ↑30 lip 2019, 17:27Bardzo dobrze że pojawił się artykuł na autoblog.pl, więcej ludzi się o tym dowie i może nie kupi tego bubla.
Zdaje się, że silnik 1.5 TSI znika już z modeli, które mają prezentowane cenniki na kolejne okresy, co tylko podsyca przypuszczenia, że problemy z nim są naprawdę grube.
Niestety VW to jedna z najbardziej zakłamanych organizacji w historii motoryzacji, więc bez złapania ich za rękę niczego się nie dowiemy. Będą udawać, że to problemy z softem w nieskończoność do momentu aż ktoś zdeterminowany nie dobierze im się do dupy.
freerider pisze: ↑30 lip 2019, 17:27Bardzo dobrze że pojawił się artykuł na autoblog.pl, więcej ludzi się o tym dowie i może nie kupi tego bubla.
Zdaje się, że silnik 1.5 TSI znika już z modeli, które mają prezentowane cenniki na kolejne okresy, co tylko podsyca przypuszczenia, że problemy z nim są naprawdę grube.
Niestety VW to jedna z najbardziej zakłamanych organizacji w historii motoryzacji, więc bez złapania ich za rękę niczego się nie dowiemy. Będą udawać, że to problemy z softem w nieskończoność do momentu aż ktoś zdeterminowany nie dobierze im się do dupy.
Kolejna wizyta w serwisie i już stanowcze żądanie naprawy. Kierownik serwisu zdenerwowany udziela mi odpowiedzi nie wiedzą kiedy naprawią nie żadnej konkretnej daty ukazania się nowego softu. I stwierdzenie nie wiadomo czy w ogóle samochód zostanie naprawiony. Z uśmiechem na twarzy dał mi do zrozumienia bujaj się. No cóż samochód firmowy bez pomocy dobrego prawnika nic nie wskóram kojelna batalia z nieuczciwą firmą. Byłam posiadaczem samochodu z silnikiem diesla który był z tzw. afery spalinowej oszustwo na cały świat w europie vw wychodzi bez szawanku mino świadomego wprowadzania w błąd klientów . Wymiotuje gdy słyszę das aito.
Kolejna wizyta w serwisie i już stanowcze żądanie naprawy. Kierownik serwisu zdenerwowany udziela mi odpowiedzi nie wiedzą kiedy naprawią nie ma żadnej konkretnej daty ukazania się nowego softu. I stwierdzenie nie wiadomo czy w ogóle samochód zostanie naprawiony. Z uśmiechem na twarzy dał mi do zrozumienia bujaj się. No cóż samochód firmowy bez pomocy dobrego prawnika nic nie wskóram kojelna batalia z nieuczciwą firmą. Byłam posiadaczem samochodu z silnikiem diesla który był z tzw. afery spalinowej oszustwo na cały świat w europie vw wychodzi bez szawanku mino świadomego wprowadzania w błąd klientów . Wymiotuje gdy słyszę das aito.
Zrobiłem od czerwca 3 tyś. km. - OIII FL - 1,5TSI ACT. Szarpanie przy ruszaniu występuje u mnie również na gorącym silniku. Ruszam według techniki - stojąc dodaję trochę gazu ok 1,5 -1,8 tyś. obrotów i zaczynam puszczać sprzęgło dość stanowczo (normalnie, jak w winnych autach, którymi jeżdżę), auto rusza płynnie, a za dosłownie chwilkę, podczas dalszego wciskania gazu, dynamicznie spadają obroty o ok. 200-300 i powoduje to nieprzyjemne przyhamowanie samochodu i szarpnięcie pasażerów do przodu (wiadomo bezwładność)- nieciekawe uczucie. Ciekawe jest, że te objawy nie są zawsze, jednak według mojej oceny rzadko kiedy nie występują. Szarpnięcia nie ma jak auto podczas ruszania wkręcę na 2-2,2 tyś obr. Próbowałem też ruszać bez gazu, ale albo gaśnie (wiadomo za mała dawka paliwa), albo trzeba jak na nauce jazdy, długo na półsprzęgle ruszać, ale wtedy po tyłku sprzęgło dostaje. Ponadto zdarzyło mi się, że na dwójce na małych obrotach bez gazu, auto zaczęło przyspieszać szybciej niż bym chciał, samo dodało gazu, albo po wciśnięciu gazu nie chciało jechać (to rzadziej występuje). Jeśli chodzi o ACT (pewnie taka natura tego systemu), to też lubi nieraz szarpnąć autem nieprzyjemnie przy dynamicznym zdjęciu gazu podczas jazdy na biegu obojętnie którym. Serwis narazie nic o tym nie wie, ale wybieram się do nich na pierwszą wymianę oleju poza cyklem przeglądowym, to pogadamy, zobaczymy jaka będzie reakcja. Pewnie wyjdzie, że nie umię jeździć, a wyjeżdziłem już na innych autach ponad 1 mln km i takich kwiatków nie było.
xwojcio pisze: ↑01 sie 2019, 8:35
Zrobiłem od czerwca 3 tyś. km. - OIII FL - 1,5TSI ACT. Szarpanie przy ruszaniu występuje u mnie również na gorącym silniku. Ruszam według techniki - stojąc dodaję trochę gazu ok 1,5 -1,8 tyś. obrotów i zaczynam puszczać sprzęgło dość stanowczo (normalnie, jak w winnych autach, którymi jeżdżę), auto rusza płynnie, a za dosłownie chwilkę, podczas dalszego wciskania gazu, dynamicznie spadają obroty o ok. 200-300 i powoduje to nieprzyjemne przyhamowanie samochodu i szarpnięcie pasażerów do przodu (wiadomo bezwładność)- nieciekawe uczucie.
Ja mam te same objawy. Od kiedy nie jeżdżę w korkach (ok. 1 miesiąc temu) mniej to odczuwam i mniej mi to przeszkadza, ale faktycznie jest to nieprzyjemne. To nie występuje kiedy delikatnie operuję sprzęgłem, ale taka jazda jest niemożliwa kiedy chcesz np. dynamicznie ruszyć (bez wjeżdżania obrotami na 2,5 tys i ślizgania sprzęgłem, tylko puszczasz dynamicznie sprzęgło i dajesz gazu tak, żeby jednostajnie przyspieszać - wtedy szarpnie).
W innych autach tak się nie dzieje.
paulr pisze: ↑31 lip 2019, 20:35
1.5 już wrócił... nie znika to nowy silnik:)
Oczywiście, że nie zniknie, ale są modele, które czasowo nie będą oferowane z tym silnikiem, np.: Skoda Scala.
gregor36 pisze: ↑31 lip 2019, 19:34
Manipulacja przy oprogramowaniu nie jest taka prosta
Taa, no i dlatego trwa ponad półtora roku. Proszę Cię... Jeśli wąskie gardło jest w silniku i już wcześniej przy pomocy oprogramowania wyciągnięto z niego ekologicznego maksa za cenę kangura, to teraz co można zrobić softwareowo?
Do niedawna chłopcy z VW udawali, że nie ma problemu, teraz udają, że problem rozwiążą oprogramowaniem, a za chwilę może się okazać, że jednak potrzebna była zmiana konstrukcyjna. A dotychczasowych nabywców przeczeka się aż będzie po gwarancji, a tym najbardziej zdeterminowanym rzuci się jakąś rekompensatę.
anusz pisze: ↑26 lip 2019, 19:27
... tylko przed jazdą chłopak, który mi go sprzedawał wklepał ograniczenie do 40 km. Próbowałem na wszystkie sposoby i żadnego szarpania nie udało mi się wywołać. Przejechałem 3000 km i jest dobrze.
Tak sobie myślę co ma wklepanie ostrzeżenia o ograniczeniu do 40 km/h do kangurowania. Uważam, że Twój egzemplarz 1,5 TSI poprostu nie był od początku obarczony problemem szarpania. Cieszy jednak fakt, że ustał Tobie efekt braku mocy przy przyspieszaniu na niższym biegu po zmniejszeniu prędkości jazdy. Który serwis robił tą rzekomą poprawkę oprogramowania w Twoim TSI ??
