Witam
Po 1 miesiącu zastanawiania sie czy kupic t-roc na wypasie czy mniej wypasiona wersje tiguany mam następujące wnioski
(t-roc dostalem na 4 dni do dyspozycji od piątku do poniedziałku i to samo z tiguanem, wiec moja opinie opieram na testowaniu auta w warunkach piatek od rana tzw tradycyjny dzien pracy, zawieść dzieci do szkoly, pojechać do pracy po pracy po zakupy po dzieci do domu i jakies wymuszone jazdy do rodziny i znajomych aby pojeździć, w sobote i niedziele trasa okolo 300km na pokładzie żona i dzieci no i ja, jednym i drugim przejechalem około 600-650km)
Nie będę powielał tego co napisane powyżej ale dołożę tylko najważniejsze rzeczy któ®e miały wpływ na moją decyzję:
T-ROC
- Niestety wiekszosc wad sie potwierdza z tego wątku, najgorsza to tapicerka, strasznie przeszkadzało jak słońce już zachodziło i odpijają się palce na tej listwie powyżej schowka, do tego wystarczy ponaciskac mocniej tapicerke a wszystko trzeszczy - to mój najwiekszy ból w temacie.
- dzieciaki narzekały na miejsce z tylu, zazwyczaj zabieraja na trase ze soba małe plecaki gdzie maja swoje koórki, jakies konsole do brania czytnik itp, jak sie położy z tylu ten zagłowek mźdzy siedzeniami to właściwie nie ma co z tymi torbai za bardzo zrobic, przeszkadzaja pod nogami.
- Auto relatywnie głośne, jak się jedzie 150-160km, ale bardzo stabilne przy tej prędkości i wadze jaką to auta ma.
-Jakos tak się czułem osaczony we wnętrzu, wszystko czarne miałem, niby jest ok miejsca itp ale w trasę 1000 km to bym wysiadł polamany caly, malo miejsca na zmiane pozycji ustawienia nog itp Moze to kwestia przyzwyczajenia albo mojej wielkości, ja jeste dość wysoki i to auto takie na styk z wymiarami dla mnie.
- bagażnik maly, zona oczywiście jak to żona cała walizka na 2 dni dla siebie, dzieciaki w drugiej a ja juz musialem sie spakowac do plecaka bo juz nie bylo jak wlozyc 3 walizki do bagażnika.
Podsumowując: T-roc super auto dla samotnych, pary czy li 1+1 lub rodziny 2+1, jak jeździsz sam po miescie nic wiecej nie trzeba, może małe dzieci do 12 lat to dwójka da rade, ale juz wsadzic do auta 16-17 latkow to juz sie ciasno robi szczególnie na dłuższą jazdę.
Tiguan:
- jest wiekszy, robote robi dla mnie mozliwosc zmiany wielkosci bagaznika poprzez cofanie foteli pasażera, da sie wsadzic 3 walizki
, ma możlwiosc dodania spryskiwaczy światel co mi odpowiada, leflektory led wydają mi sie są lekko lepsze i mocniejsze, na trase szczegolnie w nocy milo mnie zaskoczyl wyswietlacz head display - nigdy tego nie mialem i nie uzwaylem, w dzien na trase i do miasta nawet w nocy do miasta - to chyba zbytek, ale noszę okólary wzrok juz nie ten i jak raz patrze na zegary a raz na drogę to potrzebuje moje oko juz 1-2 sek na adaptacje wiec w nocy head display mi sie podoba, widzisz parametry podstawowe jak prędkość czy jak masz jechać bez zmiany ogniskowej oka co w moim przypadku przekłada sie na mniejsze ich zmęczenie w trasie w nocy.
-wada jest droższy, plastki też trzeszczą, może troche mniej ale trzeszcza jak sie dociśnie ręką, deska rozdzielcza, ekran i elementy z tworzyw sztucznych rysy malutkie, łuszczenie delikatne nie powinno występować w aucie ktore ma 7,5 tys.
Ogólnie
t-roc a tiguan z tym samym silnikiem (TDI 150KM) roznica w spalaniu nie wielka, u mnie rzędu pól litra do około 1 litra ale nie więcej, ale jako że nie moje auta a wypożyczone obchodziłem sie z nimi delikatnie.
Ze względów rodzinnych tylko i wyłącznie wybieram tiguana jako auta bardzie uniwersalne do mojej rodziny mimo różnicy w cenie w moim przypadku ponad 20 tys.
Pozdrawiam
Mariusz