Volkswagen T-Roc i T-Cross Forum

The Rock pisze: ↑06 lut 2021, 12:23 Doszliśmy do momentu, w którym bzdura wielokrotnie powtarzana stała się dogmatem. Na świecie od kilkunastu lat jeżdżą już setki tysięcy samochodów w trybie longlife i jakoś sobie radzą. Pomijam silniki z wadami konstrukcyjnymi.

Oczywiście nikt nie podważy, że lepiej jest olej zmieniać częściej niż rzadziej, najlepiej codziennie , ale powtarzanie bzdur o tym, że taki silnik nie wytrzyma 150 tys. zł jak można przeczytać choćby w tym wątku nie ma żadnych wiarygodnych podstaw. Śmieszy mnie też ocenianie właściwości oleju "na oko". Albo powoływanie się na "badania" przeprowadzone przez mechaniko-youtuberów.

A najbardziej bawi mnie jak o szkodliwości longlife perorują fatalnie się prowadzący w życiu goście z nadwagą, nałogami, itp. Potencjalny wybuch silnika, który w razie czego można nawet wymienić albo naprawić spędza im sen z powiek, a widmo przedwczesnej śmierci jakoś nie.

Ocena własności "na oko", czyli ocena organoleptyczna to pierwsze co należy zrobić oceniając własności fizyczne jakiejkolwiek substancji i nie wiem dlaczego cię to bawi. Natomiast wiązanie kompetencji fachowych z tuszą osobnika to już zupełna aberracja. Co do tego youtubera (prawdopodobnie chodzi ci wspomnianego łysego), to wiedz, że gość prowadzi serwis samochodów marki premium i wyremontował więcej silników niż ty napompowałeś kół. Pozytywnym jest, że cię śmieszą cię i bawią takie drobnostki j/w ale nie popadaj w mentorski ton jeżeli nie masz lepszych argumentów niż to, że "na świecie jakoś sobie radzą".

Spinner pisze: ↑06 lut 2021, 17:32 . Pozytywnym jest, że cię śmieszą cię i bawią takie drobnostki j/w ale nie popadaj w mentorski ton jeżeli nie masz lepszych argumentów niż to, że "na świecie jakoś sobie radzą".

Może sobie radzą bo nie są jednostkami z bezpośrednim wtryskiem i tam rzadka zmiana oleju nie wpływa na odkładanie sie nagaru na zaworach...a w tsi przy ok 100kkm mogą sie juz pojawić problemy ze spadkiem osiągów przez oblepione zawory...

Nie ma sensu dyskutować bo zawsze się znajdzie jednostka co w ordynarny sposób będzie chciała udowodnić tylko swoja rację i wyśmiać innych...
w pracy tez mam takiego gościa... Hahah

A tak poważnie nich każdy robi jak chce...

Pado pisze: ↑06 lut 2021, 21:37

Spinner pisze: ↑06 lut 2021, 17:32 . Pozytywnym jest, że cię śmieszą cię i bawią takie drobnostki j/w ale nie popadaj w mentorski ton jeżeli nie masz lepszych argumentów niż to, że "na świecie jakoś sobie radzą".

Może sobie radzą bo nie są jednostkami z bezpośrednim wtryskiem i tam rzadka zmiana oleju nie wpływa na odkładanie sie nagaru na zaworach...a w tsi przy ok 100kkm mogą sie juz pojawić problemy ze spadkiem osiągów przez oblepione zawory...

Nie ma sensu dyskutować bo zawsze się znajdzie jednostka co w ordynarny sposób będzie chciała udowodnić tylko swoja rację i wyśmiać innych...
w pracy tez mam takiego gościa... Hahah

A tak poważnie nich każdy robi jak chce...

akademicka dyskusja .. ktora nie jest niczym poparta... tzw. slowo przeciw slowu

? Nagar zbierający się w silnikach tsi/innych z bezpośrednim wtryskiem to słowo niczym nie poparte? Haha... Dobre...
Proszę logicznie przeanalizować działanie takich silników, nie trzeba ich rozbierać i być mechanikiem.



I Zgadzam się - nie ma sensu dalej dyskutować...

@spinner - przeinaczyłeś moją wypowiedź i sobie z nią polemizujesz, więc nie będę ci przeszkadzał.

Dla porządku:
1. Sam zmieniam olej po "dotarciu" i potem raz w roku, bo staram się dbać o posiadane rzeczy bardziej niż to niezbędne, a poza tym wydatek jest niewielki i zwraca mi się z nawiązką przy odsprzedaży.

2. Teksty o tym jak to longlajfy mordują silniki i jak nie dojadą one do 150 tys. km to są opinie (a nie fakty), które pojawiły się jak tylko pojawiły się oleje longlife i wydłużone interwały. Opierają się wyłącznie na błędach poznawczych, czyli na tzw. "chłopskim rozumie", czyli na niczym konkretnym. Te opinie powtarzane były tak często, że stały się "faktem" - a konkretniej faktem z dupy wziętym, bo nie ma na to żadnego potwierdzenia w postaci badań czy statystyk. Wyznawcy tego dogmatu - tacy jak pado - nie zauważają nawet tego, że auta użytkowane w ten sposób jeżdżą na rynku od lat i dawno już porobiły i te magiczne 150 tys. i 200 i 300 i więcej tysięcy km. Ale tak to już jest z bezmyślnym powtarzaniem teorii, że ignoruje się fakty, które do nich nie pasują.

Podsumowując - sam wolę zmieniać olej częściej, ale teorie o morderczym działaniu longlife to bzdury.

Pomijam już, że cykl wymiany nie wynosi np.: równo 30 kkm, tylko zależy od sposobu eksploatacji - taki szczegół...

Pado pisze: ↑07 lut 2021, 7:10Zgadzam się - nie ma sensu dalej dyskutować...

To jesteśmy zgodni - też uważam, że z kimś, kto pisze coś takiego jak Ty:

Przy wymianach co 30kkm ten silnik nie dojeździe do 150kkm

... sens dyskusji jest żaden.

Może i silnik nie padnie jak wszyscy mówią ale osprzęt jest bardzo wrażliwy. Turbo z takim olejem i smarowaniem na pewno nie wytrzyma. Jest bardzo wrażliwe na smarowanie. Dzisiejszy postęp niestety nie służy dużej odporności jednostek napędowych i osprzętu. Wszystko jest odchudzone i wykonywane z dużo większą precyzją-dokładnością. A to nie jest niestety mało odporne na różne czynniki.
Wszyscy chyba już wiecie, że interwały wymiany oleju nie wynikają ze świetnej jakości współczesnych silników, tylko jest to wyłącznie ukłon w stronę FLOTY, która obcina na maksa koszty. Po 2-3 latach sprzedaje Kowalskiemu samochód i ma to gdzieś co dalej.
Co do zasadności wymiany oleju co 15 tys ja się tego trzymam. Miałem kilka marek samochodów. Rozmawiałem z mechanikami, kolegami pracującymi w serwisach i każdy z nich twierdził, że w samochodach z interwałem co 30tys dzieje się znacznie więcej rzeczy i koszty niestety rosną w przypadku jakiś problemów i awarii.
Jasne że nie jest to reguła i nie każdy kto wymienia co 30 tys ma problem. Jak ze wszystkim. Ale skąd wiesz że Ciebie to nie spotka ?
PO 2-3 latach zmiany samochodu to nie ma znaczenia dla kupującego nowy samochód. Ale jak ktoś myśli pojeździć a potem oddać samochód kolenej osobie w rodzinie to na 100% to się odwdzięczy.
A czy 200zł rocznie za olej dużo? Niech każdy sam oceni.

Czy macie jakiś zaufany sklep internetowy w którym bez ryzyka można kupić oryginalny olej silnikowy 0W20. Czytałem ostatnio, iż bardzo dużo podróbek jest na rynku, podobno nawet w dużych hurtowniach można natknąć się na podrabiany olej. Zamierzam kupić olej firmy Liqui Moly lub MOTUL.

Pewności nie ma nigdy. Ja kupiłem tu https://e-katalog.intercars.com.pl/?utm ... Items.html
I jest to olej 0w30 a nie 0w20 bo do mojego auta taki jest zalecany.

Mi też sprzedali w ASO w maju jak odbierałem nowe auto olej 0w30 a w lipcu po vinie w innym ASO dowiedziałem się że mam zalany 0w20 I taki ma być zalewany przy wymianie ??? takie mamy niestety ASO w Polsce.

Po 3000 przebiegu przeciągłem silnym magnesem po tylko bagnecie oleju i naliczyłem widocznych gołym okiem 6 drobin metalu a pod lupą dalszych 6. To mnie przekonało do natychmiastowej wymiany oleju jak i decyzji o corocznej wymianie. Samochód zostaje w rodzinie i zgodnie z przysłowiem "jak dbasz tak masz" wolę bardziej dbać niż fabryka która ciągle musi zwiększać produkcję bo musi być wzrost gospodarczy.