T-Cross z DSG bez Auto Hold - światła/korki

[Spinner]

No właśnie, Spinner, ja ze śniegiem mam to samo - komunikat o nieaktywnym front assist.
Zawsze myślałem, że kamera sterująca wszystkimi systemami bezpieczeństwa jest u góry szyby czołowej.
Czyżby był jeszcze jakiś czujnik pod zderzakiem ?

Nie, radar jest za logo VW. Ja, za pierwszym razem spanikowałem bo myślałem, że przy tej "śnieżycy" i kiepskiej widoczności na coś najechałem a to trzeba po prostu zjechać w bezpieczne miejsce i oczyścić znaczek. Inną podobnie zaskakującą okolicznością jest też zabrudzenie błotem czujnika ABS albo koronki. Wtedy wyskakuje komunikat o problemie z ciśnieniem powietrza w ogumieniu.

[lajosz]

Panowie ... jeśli o ten Auto Hold chodzi w T-Cross-ie, to jest ciekawostka.

Jak wiadomo, T-Cross NIE MA Auto Hold, ale .... wydaje mi się, że JEDNAK MA ... pomimo iż nie ma

Paradoks ?

Otóż nie do końca.
T-Cross ma przecież (nawet w najuboższej wersji) asystenta podjazdu pod wzniesienie.
Działa to wypisz-wymaluj jak Auto Hold właśnie, a to dlatego, że jeśli podjedziemy pod wzniesienie (w zakresie iluś tam stopni .. nie pamiętam) i naciśniemy pedał hamulca żeby się zatrzymać, po czym puścimy żeby za chwilę ruszyć, to auto samo stoi w miejscu.

Poniżej fragment instrukcji obsługi:
// Czym jest asystent wjazdu pod wzniesienie? Układ automatycznie blokuje hamulce na stromym wzniesieniu. Robi to jednak na jakieś 3 do 5 sekund. Dzięki temu podczas próby ruszenia daje kierowcy czas na przełożenie nogi z pedału hamulca na gaz. //

Czyli .... skoro jednak automatycznie hamuje, to MUSI mieć jakiś układ który z automatu te hamulce włącza.
Dlaczego zatem VW nie dodał przycisku Auto Hold ? .... do już istniejącego i działającego DOKŁADNIE tak samo asystenta wjazdy pod wzniesienie ?
Przecież wystarczy "poinformować" komputer samochodu, że jak naciśniemy przycisk autohold, to samochód ma się zachowywać ZAWSZE w taki sposób jakby wjeżdżał na wzniesienie, z tym że nie puszcza hamulca po 5 sekundach, a trzyma tak długo dopóki nie naciśniemy pedału gazu.

Nic nie trzeba zmieniać, wystarczy dodać fizyczny przycisk + zmianę oprogramowania komputera auta poprzez jakiś update oprogramowania układowego i .... mamy Auto Hold.

[pshemus]

Z tego co mi mówili w serwisie (bo ojciec nosił się z zakupem) to nie jest do końca tak - tempomat i asystent działają na zasadzie chwilowego podniesienia ciśnienia w układzie hamulcowym przez kilka sekund, a Autohold trzyma zaciśnięte hamulce znacznie dłużej - więc albo korzysta z hamulca elektromechanicznego (choć to mi nie do końca pasuje, bo przy włączonym Autohold dopiero jak wrzucisz P lub zaciągniesz fizycznie to slychać dźwięk ręcznego) albo w inny sposób utrzymuje dłużej zaciśnięte hamulce.
Ponoć na tej płycie podłogowej (która jest też w Taigo, Polo, Kamiqu, Aronie) nie ma możliwości montażu elektromechanicznego ręcznego, więc nie ma Autoholda.

[lajosz]

Ponoć na tej płycie podłogowej (która jest też w Taigo, Polo, Kamiqu, Aronie) nie ma możliwości montażu elektromechanicznego ręcznego, więc nie ma Autoholda.

No OK .... tylko ja nie o tym.

Przecież zwiększenie ciśnienia w układzie hamulcowym (chwilowe czy nie) to nic innego jak przyciśnięcie pedału hamulca, bo w jaki inny sposób miałoby to ciśnienie wzrastać ?

Jeśli jednak asystent ruszania z podn wzniesienia w jakiś sposób uruchamia ten hamulec BEZ NASZEGO UDZIAŁU, to znaczy że jakoś (za nas) przez chwilę ten hamulec trzyma "wciśnięty" .

No i teraz ... nie za bardzo rozumiem czym się różni chwilowe przyciśnięcie hamulca prze kierowcę od tego z asystenta wjazdy pod wzniesienie ?

Załóżmy, że auto ze skrzynią DSG W OGÓLE nie ma tego asystenta wjazdu pod wzniesienie, ani AutoHOLD-a i wtedy jeśli chcemy zatrzymać samochód na skrzyżowaniu (bo światła czy coś tam) albo po prostu w korku, to najzwyczajniej w świecie przyciskamy pedał hamulca tak długo jak trzeba.

Dlaczego zatem ten "automat" z tego asystenta wjazdu pod wzniesienie nie może działać w ten sposób ? .... czyli zamiast chwilowego przytrzymania auta na hamulcu, trzymać go tak długo dopóki nie naciśniemy pedału gazu ?

=============
No chyba, że Auto HOLD działa zupełnie inaczej, czyli nie tylko zatrzymuje auto, ale jeszcze informuje skrzynię DSG, że ma zrzucić bieg na pozycję N, a jak przyciśniemy pedał gazu, to puszcza hamulec i zmienia bieg na pozycję D.
No ale nie wiem czy tak jest.

[pshemus]

Strzelam, że w grę może wchodzić kilka rzeczy:
- jakieś powiązanie z elektromechanicznym hamulcem, bo tylko razem z nim dają Autohold - ot choćby kwestia tego, żebyś nie zaciągnął ręcznie na stałe - bo elektromechaniczny jak dodasz gazu to puszcza
- coś to ciśnienie musi trzymać za kierowcę - więc może to być kwestia innej pompy, która może działać dłuzej a nie chwilowo
- marketing - tanie auta nie mają i koniec (choć to dla mnie strzał w stopę)

Co do DSG - autohold jest również w manualach, więc nie sądzę, żeby tu była przyczyna, aczkolwiek jakaś komunikacja jest, bo w T-rocu jak auto stoi na autoholdzie to obroty spadają tak jakbyś w manualu wrzucił luz

[JanDzyndzel]

Ponoć na tej płycie podłogowej (która jest też w Taigo, Polo, Kamiqu, Aronie) nie ma możliwości montażu elektromechanicznego ręcznego, więc nie ma Autoholda.

No OK .... tylko ja nie o tym.

Przecież zwiększenie ciśnienia w układzie hamulcowym (chwilowe czy nie) to nic innego jak przyciśnięcie pedału hamulca, bo w jaki inny sposób miałoby to ciśnienie wzrastać ?

Jeśli jednak asystent ruszania z podn wzniesienia w jakiś sposób uruchamia ten hamulec BEZ NASZEGO UDZIAŁU, to znaczy że jakoś (za nas) przez chwilę ten hamulec trzyma "wciśnięty" .

No i teraz ... nie za bardzo rozumiem czym się różni chwilowe przyciśnięcie hamulca prze kierowcę od tego z asystenta wjazdy pod wzniesienie ?

Załóżmy, że auto ze skrzynią DSG W OGÓLE nie ma tego asystenta wjazdu pod wzniesienie, ani AutoHOLD-a i wtedy jeśli chcemy zatrzymać samochód na skrzyżowaniu (bo światła czy coś tam) albo po prostu w korku, to najzwyczajniej w świecie przyciskamy pedał hamulca tak długo jak trzeba.

Dlaczego zatem ten "automat" z tego asystenta wjazdu pod wzniesienie nie może działać w ten sposób ? .... czyli zamiast chwilowego przytrzymania auta na hamulcu, trzymać go tak długo dopóki nie naciśniemy pedału gazu ?

=============
No chyba, że Auto HOLD działa zupełnie inaczej, czyli nie tylko zatrzymuje auto, ale jeszcze informuje skrzynię DSG, że ma zrzucić bieg na pozycję N, a jak przyciśniemy pedał gazu, to puszcza hamulec i zmienia bieg na pozycję D.
No ale nie wiem czy tak jest.

Jest dokladnie tak jak piszesz.... na tej samej zasadzie Tcross potrafi zahamowac w sytuacji awaryjnej. Generuje cisnienie w ukl hamulcowym. A przeciez pedal hamulca sie nam wtedy nie zapada nikt go nie wciska...pompa generuje skok cisnienia....i gdyby tylko byla w stanie go przytrzymac do nacisniecia gazu, bylby z tego AH.
Prawdopodobnie oprocz spraw zwiazanych z oprogramowaniem - ktorych na dobra sprawe vw nie musi pisac na nowo, bo ma ten sam naped i ukl hamulcowy np w golfie z ah - wystarczyloby przeniesc - zapewne dochodzi sprawa homologacji, testow - a to realny koszt per model. I uznano ze, w tym miejskim bzyku to zbedny bajer jak i dach panoramiczny czy elektryczne fotele
Czy to sluszna strategia? Nie wiem, ja np bym te wszystkie rzeczy dokupil gdyby byly w opcji tj fotel z pamiecia i sunroof...bo sam ah to nie wiem czy mi potrzebny ) ale oddalbym matrixy, tempomat za te fotele bankowo.

[Galux20]

W drugim naszym aucie mamy zawsze fotele z pamięcią.
Obylbym się bez tego.
Z tyłu dodatkowo zabiera miejsce na stopy.
Matrixy, to moje zdanie, niesamowicie poprawiają bezpieczeństwo.
Jedziesz kilka godzin bez matrixow, ah, na manualu z słabym silnikiem , jesteś bardzo zmęczony.
Display na szybie w trasie także.
Jadac z działającym martwym polem czuję się jakbym miał anioła stróża na tylnym fotelu.

W krótkich trasach tego nie odczuwamy.
Ale kilkugodzinne to już co innego

Ah akurat to wygoda na mieście

[JanDzyndzel]

No tylko moj tcross z miasta nie wyjezdza...wiec te matrixy serio ....nie kazdy ma taki same potrzeby. Do samochodu ktorym sie jezdzi po nocach, trasy ok super, ale do miasta? ....za to samochodem moim jezdza 2 osoby z ktorych kazda siedzi inaczej...i pamiec tu sie super przydaje i ulatwia.
Wiec nie ma co generalizowac....
Ze mateixy zawsze super. A elektryczne fotele niepotrzebne. ...jednemu potrzebne, drugiemu nie.

[lajosz]

No tylko moj tcross z miasta nie wyjezdza...wiec te matrixy serio ....nie kazdy ma taki same potrzeby. Do samochodu ktorym sie jezdzi po nocach, trasy ok super, ale do miasta? ....za to samochodem moim jezdza 2 osoby z ktorych kazda siedzi inaczej...i pamiec tu sie super przydaje i ulatwia.
Wiec nie ma co generalizowac....
Ze mateixy zawsze super. A elektryczne fotele niepotrzebne. ...jednemu potrzebne, drugiemu nie.

W ogóle to powinno być już WSZYSTKO i to w normalnej cenie.

Przykładowo jeszcze całkiem niedawno, taki Blue Tooth (w czymkolwiek) był uważany za coś extra i był dodatkowo drogi.

Wczoraj widziałem filmik na YT z jakichś chińskich targów elektroniki z tego roku.
Targi nie były targami otwartymi, czyli mogli tam być TYLKO przedsiębiorcy.
Jakiś Polak mieszkający w Chinach i mający tam firmę pokazywał ciekawostki z tych targów.

Było mnóstwo ciekawych rzeczy, ale ... mnie zaciekawiło to jak pokazał coś w rodzaju latarki LED jako opaska na rękę i w środku tej opaski był zatopiony Blue Tooth.
Po rozmowie chińczykiem który to prezentował okazało się, że wyprodukowanie modułu Blue Tooth było o połowę tańsze niż sama opaska, czyli ... do takich historii już dochodzi.
Zapytany przez niego Chińczyk powiedział wprost, że chińskie firmy produkujące moduły BT i WiFi, doszły już do takiego poziomu automatyzacji i organizacji produkcji, że wyprodukowanie w/w modułów jest BARDZO TANIE.
Mówił również (ten Chińczyk) , że w zasadzie WSZYSTKO co jest potrzebne do ogólnie pojętej automatyki, czy to samochodowej, czy do produkcji, jest już na takim poziomie, że stanowi minimalny koszt w produkcie końcowym jakim są np. samochody, obrabiarki CNC, telewizory czy inne takie.
Ciągnąc dalej ... ów Chińczyk powiedział, że ich samochody są tanie ze względu na tańszą siłę roboczą i brak idiotyzmów w postaci zielonych ładów, ale PRZEDE WSZYSTKIM dlatego, że oferują DUŻO LEPSZE wyposażenie, czyli elektrycznie regulowane fotele + BT i WiFi gdzie się da + wyświetlacze + HeadUP Display + generalnie wszystko to co w markach europejskich uważane jest za premium, ale w cenie normalnego (nie premium) samochodu.
Natomiast wytworzenie całej reszty samochodu, jest na bardzo podobnym poziomi kosztów jak np. w UE.

Polak który to wszystko pokazywał, dodał w swoim filmie linka do innych targów w Chinach, tym razem już stricte samochodowych i otwartych, gdzie CELOWO pokazywał samochód rodzinny (nie pamiętam marki) który ma absolutnie wszystko co powinien mieć współczesny samochód i w dodatku była to najwyższa możliwa wersja do kupienia, z rozkładanymi do spania fotelami i innymi takimi ficzerami których próżno szukać w europejskich markach.
Zrobił to żeby pokazać, że ów samochód kosztujący w Chinach (ale po przeliczeniu na złotówki) około 270 tysięcy złotych, po prostu nie ma żadnego odpowiednika w Europie, a kto wie czy nie na świecie.
Były w nim rzeczy, które widziałem pierwszy raz w życiu.

Chińczycy wygrywają WYPOSAŻENIEM którego wytworzenie mają po prostu na bardzo wysokim poziomie, na masową skalę i dlatego tanie.

Natomiast takie np. Matrixy, kamery 360, czujniki, regulowane fotele i podgrzewane co się da + klima wszędzie +HeadUP display jest już w chińskich autach dodawane jako NORMALNE wyposażenie i takie auta w Chinach w przeliczeniu na złotówki są do kupienia już od 70-80 tysięcy, a za 40 tysięcy kupisz pełnego elektryka z np. kamerą 360 i innymi takimi, ale już bez np,. regulowanych elektrycznie foteli czy tam HeadUP-a.