
Prawdę mówiąc to osobiście nawet wolałbym w takiej sytuacji, aby odbiór miał miejsce w przyszłym roku, bo najgorsze z punktu widzenia zakupu nowego auta jest kupić samochód w cenie ze stycznia 2022 z odbiorem w grudniu 2022 - za miesiąc samochód będzie już miał rok (taki skrót myślowy), co przy odsprzedaży za 2-3 lata z pewnością będzie miało swoje odzwierciedlenie w cenie.