Wyzerowali w serwisie. Poza wszystkim to jest naprawdę renomowany serwis, w którym od lat kupuję, zmieniam i przechowuję opony w różnych autach w bardzo przyjaznych relacjach. A jednak ... Sprawdzać trzeba zawsze, na zasadzie ograniczonego zaufania do pracowników wykonujących rutynowo ok. 60 - 70 tych samych, powtarzalnych operacji codziennie. Na tym m.in. polega system kontroli jakości w produkcji i usługach. Mój błąd, że z pośpiechu wyjazdowego nie sprawdziłem ciśnienia zaraz po wyjeździe z serwisu. Zareagowałem po komunikacie kontrolki, dopompowałem opony i wyzerowałem system do wymaganych wartości. Bez problemów. A żółta kontrolka mogła oznaczać kilka innych przyczyn niskiego ciśnienia poza niedopompowaniem.JacK666 pisze: ↑18 kwie 2025, 22:43A po zmianie opon wyzerowałeś system kontroli?Trok pisze: ↑18 kwie 2025, 16:20
Zmieniałem opony na letnie, zapytałem jakie ciśnienie napompowano. Odpowiedź - 2.5. Od razu wyjeżdżałem w trasę 330 km. Po 15 km, już za miastem, pojawia się żółta kontrola (niskie ciśnienie w prawej przedniej oponie). Trochę stresu, na najbliższej stacji sprawdzam ciśnienie w oponach: 2.0 (ta od kontrolki), pozostałe po 2.1. Dopompowałem wszystkie i po przejechaniu ok. 750 km wszystkie trzymają zadane przeze mnie wartości.
Nie rozumiem ludzi, którzy wyśmiewają filozofię ograniczonego zaufania i jednocześnie sami piszą, że "nie ma ludzi nieomylnych" i, że istnieje ryzyko. To jak w końcu jest?